Obietnice producenta:
Naturalnie pokrywa niedoskonałości skóry, poprawia jej wygląd i dostarcza jej kompleksu 7 witamin, delikatnie matuje, rozświetla i pozostawia świeże wykończenie. Ekstrakty będące składnikami kremu wygładzają skórę i dodają jej witalności tonując, oczyszczając, rozjaśniając i rozświetlając ją.
Zdjęcia:
-bez flesza:
- z fleszem:
Po pierwsze - przyznaję: kupiłam ten krem przez pomyłkę... bowiem myślałam, że kupuję
Missha M Vita Moisture BB krem (mam coraz bardziej przesuszającą się cerę :(
Ale nie robiłam afery, pogodziłam się, z tym, że zakupiona przeze mnie próbka to Vita Matte, i postanowiłam wobec tego spróbować choć raz jej - i mimo mojej poza strefą T suchej skóry- ten krem całkiem nieźle się sprawdził, czym mnie miło zaskoczył.
A oto moja opinia:
-"typowa" konsystencja - nie rzadki nie gęsty,
-"typowy" jasny, zimny kolor, który dopasowuje się do skóry (przynajmniej mojej),
- można go stosować na krem nawilżający bądź samodzielnie, ale nie jest zbyt "treściwy" i "bogaty" w konsystencji, a lekki - raczej nie ma dużo właściwości pielęgnujących,
-nadaje się do stosowania pod oczy,
-spełnia wszystkie moje oczekiwania wobec kremu BB, nie wymaga za bardzo stosowania pudru (no może poza strefą T), nieźle kryje (jak na krem BB), trochę rozświetla, jak dla mnie całkiem niezły, jednak wolę podobny do niego, ale mi jakoś bardziej odpowiadający Missha Perfect Cover (Patrz: http://umalujsie.blogspot.com/2012/08/kremy-bb-ciag-dalszy-recenzji.html)
ja uwielbiam Missha Perfect Cover ;) genialny bebik :)
OdpowiedzUsuńtego nie miałam jeszcze..