Przede mną stoją dwie buteleczki: Reb'l fleur i Rebelle.
Staram się porównać obydwa zapachy, ale jak wiecie, nie wychodzi mi to dobrze. O pierwszym zapachu Rihanny już pisałam.
Właśnie kupiłam sobie drugi sygnowany przez nią zapach, Rebelle.
"Sexowna Rihanna ma już swój drugi zapach.
Rebell pokazuje kuszącą dwoistość osobowości tej gwiazdy świata muzyki i
świata mody. Wyzywający, a chwilami słodki, Rebelle to czarujący powab przyciągający na myśl nie tylko ciepło karaibskiego słońca
odzwierciedlające barbadoskie korzenie wokalistki, ale też radosny wir jej codziennego życia w wielkim mieście.
odzwierciedlające barbadoskie korzenie wokalistki, ale też radosny wir jej codziennego życia w wielkim mieście.
Mój nowy zapach jest o przejmowaniu kontroli z kobiecym
wdziękiem. W zapachu jest coś niezwykle niewinnego, romantycznego, ale
również wyzywającego. Kocham tę dwuznaczność.”-mówi Rihanna
Cenione na całym świcie nosy: Caroline Sabas i Marypierre Julien
spotkały się ponownie, by znów uchwycić esencję zainspirowaną osobą
Rihanny – tym razem na bazie bujnego, zmysłowego, szyprowego aromatu.
Soczyste truskawki i dojrzałe śliwki zostały
wzbogacone o imbir, by stworzyć kuszącą harmonię na szczycie zapachu.
Serce otwiera pasjonująca mieszanka otulająca ciało i zmysły egzotycznym
splendorem: kakao, wanilii i heliotropu. Ciemne i tajemnicze nuty zapachowe bazy brzmią jak nuty reggae w muzyce tworzonej przez Rihannę: paczuli tworzy rytm z rzadkimi ziarnami kawy, a kremowe piżmo łączy się z pełnym powabu bursztynem…"
(cyt. za: http://www.pieknosc-dnia.com.pl/pieknosc-roku/pieknosc-roku-2010/zapachy/item/591-rebelle-rihanna-drugi-zapach-piosenkarki)
I moja zapachowa wyrocznia, Nie Muzyczna Pięciolinia:
"(...) To typowy, bardzo słodki, lecz nie kwiatowy gourmand. (...) Upiorna słodycz ma duża moc, ale nie przypomina czekolady, cukru,
żelków i owoców. To woń bardziej hacząca o pieczone ciasto, zboże,
biszkopty maczane w kawie. Moc ma Rebelle nieziemską, ale po godzinie
staje się znośnym, całkiem fajnym zapachem.
Ścisły początek jest leciutko, naprawdę leciutko, pokryty owocową, infantylną nutą. Ta mała rzecz nadaje jednak kompozycji mocno chemiczne brzmienie. Skojarzenia z produktem dżemopodobnym nie są pozbawione podstaw. Również skoncentrowana, pieczona słodycz sprawia wrażenie ciasta nasączonego konserwantami, proszkami do pieczenie i innymi ulepszaczami. Przy tym wszystkim jest całkiem miła w noszeniu. Wiem, to dziwne. (...)"
Ścisły początek jest leciutko, naprawdę leciutko, pokryty owocową, infantylną nutą. Ta mała rzecz nadaje jednak kompozycji mocno chemiczne brzmienie. Skojarzenia z produktem dżemopodobnym nie są pozbawione podstaw. Również skoncentrowana, pieczona słodycz sprawia wrażenie ciasta nasączonego konserwantami, proszkami do pieczenie i innymi ulepszaczami. Przy tym wszystkim jest całkiem miła w noszeniu. Wiem, to dziwne. (...)"
(cyt. za: http://niemuzycznapieciolinia.blogspot.com/2012/06/rihanna-rebelle-zboza-kawa-biszkopt.html)
To co mogę teraz powiedzieć to że zapach jest słodki i ciepły. Wydaje się też intensywniejszy niż Reb'l fleur. Na dzień dzisiejszy trudno mi powiedzieć, który zapach by Rihanna podoba mi się bardziej, bo że podobają mi obydwa to jest pewne. Na razie tak jakby ten pierwszy, ale jak wiadomo "lubimy to, co znamy" i to może się zmienić diametralnie :)
Ubolewam nad swoim antytalentem do rozpoznawania i opisu zapachów, ale za to lubię tabelki i mogę zrobić małe tabelaryczne porównanie nut obu perfum:
Perfumy
|
Reb'l fleur
|
Rebelle
|
Rodzina
|
owocowo - szyprowa
|
kwiatowo-owocowa
|
Nuta głowy
|
brzoskwinia, śliwka, czerwona porzeczka
|
śliwka, truskawka, imbir
|
Nuta serca
|
tuberoza, fiołek, hibiskus, kokos
|
heliotrop, kakao, orchidea
|
Nuta bazy
|
paczula, wanilia, bursztyn
|
piżmo, paczula, bursztyn, kawa
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zachęcam do pozostawiania komentarzy i z góry za nie dziękuję :)
Zaglądam na blogi moich Komentatorów, i najczęściej również je obserwuję.
Komentarze zawierające link nie będą publikowane, potrafię Was znaleźć! :)