16:38

16:38

Urlopowo,wycieczkowo,zdjęciowo:OPACTWO BENEDYKTYNÓW W TYŃCU

Pozwólcie, że zapodam Wam tutaj fotorelację z wycieczki do Tyńca, która była wypadem w czasie naszego 5-dniowego urlopu w minionym miesiącu, kiedy to bazę mieliśmy w Krakowie.






Nie będę Wam tu wykładać historii tego miejsca, po nią udajcie się gdzie indziej.

Jechaliśmy mijając magiczne okolice bo związane z czarnoksiężnikiem Twardowskim (Park Skały Twardowskiego).
Do Tyńca udaliśmy się autobusem miejskim, potem jak to sprawdzaliśmy zdziwiło nas, że miejsce to już od lat 70-tych jest w granicach Krakowa. 
Wcześniej zdziwiło nas to, że miejscowość ta nadal wygląda jak (duża) wieś, na dodatek z hmm... mało atrakcyjnym centrum..





Szacowne mury Opactwa Klasztoru Benedyktynów - jest to właściwie zamek nad Wisłą - oraz jego historia sięgają XI w. i budzą respekt. Na dodatek miejsce to - przy przełomie Wisły - było zamieszkałe na długo przed tym, jak osiedlili się tu zakonnicy! Na długo przed XI w. hello.







Opactwo dzisiaj oferuje zainteresowanym i potrzebującym naprawdę szeroką ofertę rekolekcji i warsztatów: od duchowości do zarządzania. Fakt, że nie sposób odmówić mu znawstwa w tych tematach:



Jest to bardzo klimatyczne, nastrojowe miejsce, które zaprasza do korzystania  również ze świeżego powietrza, ale my byliśmy tam o takiej porze roku, że siedzenie na ławeczce i podziwianie czy  to dziedzińca czy Wisły korzystając ze strawy tak duchowej jak i kalorycznej, odpadało...



Zauważyliście kotka???








Widzieliśmy ciekawą wystawę:



ALE - cała ta niewielka powierzchniowo wystawa, m.in. kukła zakonnika w trumnie i plastikowe czaszki, a także manekiny w habitach tak mnie wystraszyły, że.. nie zrobiłam żadnego zdjęcia! Co jest w moim przypadku dziwaczne, bowiem prawdziwe, liczne szczątki w podziemiach klasztoru franciszkanów-reformatów w Krakowie, a nawet te widziane jeszcze w dzieciństwie na Świętym Krzyżu nie wystraszyły mnie w ogóle!


Wnętrze kościoła:



Nieopodal Opactwa znajduje się cmentarz - użytkowany już długo przed XI w.


Na mnie największe wrażenie zrobiła ta tabliczka:


800 lat, iks pochówkow i życia poprzedzającego każdy z nich, streszczone w kilku wyrazach, jednej malej tabliczce i jednym krzyżu.

Oraz ta rzeźba:


Gdyż - co rzadko wychodzi tu na blogu - interesujemy się z mężem również sztuką sepulkralną (cmentarną) i podziwiamy ją. A już ja szczególnie obfotografowuję jej zabytki.


Wracając mijaliśmy kapliczkę:



z bardzo ciekawym napisem:


"Na pamiątkę zarazy bydła w 1879 

Boże uchowaj nas od podobnej klęski"





Chociaż na zdjęciach ni chu chu tego nie widać, momentami czuć było wiosnę, i pięknie śpiewały ptaki.
Polecam wizytę tam, najlepiej jednak przy bardziej sprzyjającej pobytowi na świeżym powietrzu pogodzie.



A zakupy z tamtejszego sklepu z  Produktami Benedyktyńskimi pokazywałam TUTAJ <klik>

Spodziewajcie się tu kolejnych postów będących konsekwencją wspomnianego urlopu :)

19 komentarzy:

  1. byłam tam :) Przepiękne miejsce :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna relacja:) Widzę kotka!

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam Twoje wyjazdowe wpisy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mnie to cieszy :) wiedz zatem, że w związku z w/w wyjazdem możesz spodziewać się jeszcze 3 wpisów :)

      Usuń
  4. Byłam kila lat temu,pięknie tam jest :) Tyle że to nic wielkiego,bo ja krakowianka jestem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie :) Dla mnie to większa sprawa - ja jestem spod Warszawy i bywam w Krakowie średnio raz na parę lat... :)

      Usuń
  5. liczę, że kiedyś tam pojadę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja zauważyłam kota ! Słodziak :) p.s. również byłam w Tyńcu, ale już kilka lat temu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak to mówią ,,cudze chwalicie swego nie znacie,, pięknie.
    Obserwuje i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię to miejsce... A że mieszkam niedaleko często tam bywam ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kompletnie sie nie zgodze ze centrum Tynca jest malo atrakcyjne.Bardzo ladna miejscowosc z nowa droga oraz wieloma sklepami.Stan budynkow-domkow bardzo dobry.Bylem w lipcu 2020 t.Takze latem to wszystko piekniej wyglada niz zima a obszedlem cala miejscowosc w gore wzgorz kilometr do gory,Pozdrawiam spod Gdanska

    OdpowiedzUsuń

Zachęcam do pozostawiania komentarzy i z góry za nie dziękuję :)
Zaglądam na blogi moich Komentatorów, i najczęściej również je obserwuję.
Komentarze zawierające link nie będą publikowane, potrafię Was znaleźć! :)

Copyright © 2014 Wszystkie moje bziki , Blogger