09:19

09:19

Mocno kosmetyczna aktualna gazetka z Biedronki i moje zakupy




Do Biedronki udałam się po zupełnie co innego (o tym dalej) gazetka od razu wzbudziła moje zainteresowanie, trochę się zasmuciłam, że jest aktualna dopiero od 29 czerwca (do 12 lipca lub do wyczerpania zapasów) , ale długo to nie trwało, bowiem zdałam sobie sprawę, że właśnie JEST 29 czerwca... " Dziś jest 29 czerwca..!" powiedziałam głośno do siebie i do ewentualnych przypadkowych słuchaczy.

A w gazetce:




A udałam się do tegoż sklepu po gotową sałatkę



bowiem (jak głosi tabliczka w kuchni):


a te sałatki są - jak się rzekło- gotowe, a także  pożywne, a nawet zdrowe...


A oto moje zakupy:

na prezenty:


Kosmetyk mocno inspirowany EOS egg

czyli



DELIA ultranawilżające serum do twarzy i dekoltu




dla mnie:

Plastry na zniszczone pięty
ach moje stópki, moje biedne, zmasakrowane niezliczoną ilością niewygodnych butów stópki...



TOŁPA krem przeciwzmarszczkowy
marka chwalona, ale mnie zniechęca ceną, myślę, że w jakiejś aptece ten krem spokojnie kosztuje ze 35 zeta lekką ręką, a tu dałam za niego 19,99





A Wy:  wypatrzyłyście coś dla siebie?

Będzie: kierunek Biedra?  :)

18 komentarzy:

  1. Oj tak..przez Ciebie coś niestety wypatrzyłam ;p. A mianowicie ja się udam po moje ulubione płatki kosmetyczne Carea oraz sałatkę :-). Ale wiadomo jak to z planami...zawsze do koszyczka może wpaść przypadkiem coś więcej ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) hmm dla mnie płatek jest płatek, bez różnicy, choć rzeczywiście te z Rossmanna są jakieś takie za sztywne... No wiadomo, jak to z planami, ja też poszłam tylko po sałatkę z czego wnioskuję, że i Ty zaopatrzysz się oprócz płatków w jakoweś kosmetyki ;)

      Usuń
    2. Lubię te płatki Carea w zielonym opakowaniu bo się nie mechacą i nie zostawiają na twarzy "cićków" a inne tak się właśnie zachowywały. Mam nadzieję, że będę miała silną wolę i się oprę nadprogramowym zakupom :-)

      Usuń
    3. powodzenia, daj znać jak Ci poszło :)

      Usuń
    4. Dałam radę...kupiłam tylko płatki kosmetyczne :-) Nawet z sałatki zrezygnowałam heh. Jupi.

      Usuń
    5. O wow..! Rzeczywiście, dajesz radę :)

      Usuń
  2. Pierwszą wizytę mam za sobą, wzięłam tylko skarpetki złuszczające ;) Na pewno wybiorę się kolejny raz po trójpak płatków!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ech może było i mi wziąć te skarpetki... ale teraz jak jest pora sandałowa... miałam takie jakieś wcale nie za silnie działające, a przy użyciu piekły, a potem skóra mi złaziła jak przy jakiejś paskudnej chorobie...a moją siostrę w ogóle one nie ruszyły... na lato to średni pomysł, a i boję się, że przy moich zmasakrowanych latami od butów stopach to wszystko z nich zejdzie przy silniejszym złuszczeniu... :) tak sobie głośno dumam.... :)

      Usuń
  3. nie dorwałam serum z delii u siebie, a chciałam przetestować z witaminami.. będę szukać dalej :) +obserwuję.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zakupy już zrobione :) Obawiam się, że będzie jeszcze jedna tura ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja tam jestem ciekawa tych plastrów na pięty, pierwszy raz słyszę o takim produkcie;P

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiedziałam że w biedrze są gotowe sałatki ;-) mam kilka rzeczy na oku więc może jutro się tam wybiorę ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ha, ja jeszcze niedawno nie wiedziałam, że coś takiego w ogóle istnieje... :) najpierw dowiedziałam się że są w Kauflandzie (ale mi tam trochę tu za daleko), potem, że w Biedronce, a teraz wiem, że są także w Lidlu... :)

      Usuń
  7. Kupiłam to jajeczko o zapachu jagód :) Kuszą mnie jeszcze inne produkty z tej oferty.

    OdpowiedzUsuń

Zachęcam do pozostawiania komentarzy i z góry za nie dziękuję :)
Zaglądam na blogi moich Komentatorów, i najczęściej również je obserwuję.
Komentarze zawierające link nie będą publikowane, potrafię Was znaleźć! :)

Copyright © 2014 Wszystkie moje bziki , Blogger