" - Wszyscy mamy tutaj bzika. Ja mam bzika, ty masz bzika. - Skąd może pan wiedzieć, że ja mam bzika? - zapytała Alicja. - Musisz mieć. Inaczej nie przyszłabyś tutaj." L.Carroll, Alicja w Krainie Czarów. Interesuje mnie: życie. Ludzie. Kolory. Tkaniny. Desenie. Obrazy. Słowa. Faktury. Miejsca. Zapachy. Kształt. Forma. Treść. Jedzenie i picie. Jeśli ciekawość to pierwszy stopień do piekła - ja stoję już na kolejnym. Lubię Alicję w Krainie Czarów, pytać "dlaczego?", zachody słońca, aksamit, fraszki, paradoksy, zapach lawendy i sprawdzanie na własnej skórze. Wszystko jest mi inspiracją.



Warto przeczytać


10/09
2014

VIPERA szminka CREAM COLOR 252 - recenzja



Szminka w uroczym opakowaniu - czarnym w biały, kwiatuszkowy deseń, z  tak ładnym jak i praktycznym paskiem w kolorze pomadki na dole.

Informacje ze strony producenta:



mój kolor to kolor nr 252:

http://www.vipera.com.pl/pl/index.php?id=produkty&kat=2&pod=11&art=7


Kupiłam tą szminkę poszukując odcienia nude. Nude jak wiadomo to kolor cielisty, tylko, że nasza skóra ma różne odcienie... Moja jest jasna, w zimnym, różowym kolorze, ale usta mam mocno napigmentowane, i pasują do nich ciepłe odcienie, gdyż w zimnych - nawet nude -wyglądam jak topielica.
Jasne i naprawdę cieliste kolory szminki w moim przypadku odpadają  - chyba, że zgaszę naturalny kolor ust podkładem, co oznacza z jednej strony więcej czasu potrzebnego na makijaż i niemożność szybkiej poprawki, a z drugiej strony przesuszenie moich skłonnych do wysuszania się ust.
Z tych wszystkich powodów, uznałam ów kolor za jak dla mnie to już cielisty i zakupiłam szminkę za 11, 60 zł.


A oto

efekty



 moje usta bez szminki/ze szminką:



szminka bez flesza:



szminka z fleszem:



Wg mnie szminka:

- ma nasycony kolor,
- gładko i łatwo rozprowadza się na ustach,
- daje ładny połysk,
- ma dość przyjemny zapach, mi kojarzący się jednak z zapachem szminek za PRL-u,  
- jestem klasycznym zjadaczem szminek z tendencją do wysychania ust, dlatego z trwałych i matowych szminek mogę używać tylko velvet matte Golden Rose, zaś wszystkie inne trwałe szminki wżerają mi się w usta, zaś wszystkie z działaniem również pielęgnacyjnym zjadam w try miga i tutaj szminka Vipery jest dla mnie miłym zaskoczeniem - jak na szminkę kremową, z połyskiem i z obietnicą działania pielęgnacyjnego, to na moich ustach zjadacza trzyma się zadziwiająco długo,
- szminka pozostawia usta miękkie i gładkie, rzeczywiście moim zdaniem nadaje się dla osób z dużą tendencją do wysychania naskórka - a ja jestem taką osobą, od kiedy mam większe niż kiedyś  problemy z alergią,
- kosmetyk spełnia obietnice producenta, a jego cena i stosunek jakości do tejże  ceny czynią z tej szminki godny polecenia kosmetyk: kto wie, może i ja skuszę się na jeszcze jakiś kolor..?


Komentarze

  1. Wygląda to faktycznie bardzo fajnie, ja też często zjadam szminki, także może i u mnie by się sprawdziła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) myślę, że w tej cenie spokojnie można zaryzykować eksperyment :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Komentarze zawierające link nie będą publikowane.