19:06

19:06

Przeciwzmarszczkowa esencja młodości DERMIKA BIOGENIQ - recenzja


.






www.dermika.pl


Skład:

.


Ładne papierowe opakowanie:


Kosmetyk w szklanej, baniastej buteleczce z dozownikiem:


Kupiłam ten kosmetyk z ciekawości, długo już zasadzałam się an coś z tej serii i w końcu skusiłam się na serum (sorry: "przeciwzmarszczkową esencję młodości") na promocji w Naturze (z ok. 56 zł na ok. 38zł).
Miałam jak dotąd kilka kosmetyków Dermiki, zawsze kupionych na promocji więc taniej niż regularna cena, a i tak zawsze mnie rozczarowywały, bo wyobrażałam sobie, że ta marka i jej cena zapewnią mi coś lepszego. Jak było tym razem?

Jak dla mnie - pomyłka:

 - mało wydajny (najmniejsza wada), 
- brzydki  zapach (przypomina zapach kremu rozświetlajacego Corine de Farme), taki trawiasty (nie mówię, że trawa brzydko pachnie, ale ten kosmetyk - tak),
- szczypie,
- skóra nie jest po nim odżywiona ani nawilżona ale ściągnięta, działania ujędrniającego też nie zauważyłam,
- stosuję go pod krem na noc więc o niebo lepiej będzie stosować na noc samodzielnie Olej awokado L'Orient,
- nie zauważam również silnej regeneracji wzmocnienia + poprawy kolorytu,
- mogę co prawda jeszcze raz poczytać wszystkie te naukowe wiadomości powyżej, ale nie sądzę, by potem kosmetyk ten zaczął mi służyć,
- nie zachęca do zakupu niczego z serii BIOGENIQ oraz ogólnie do produktów Dermiki, która kolejny raz wydaje mi się przereklamowana i za droga (jedyne co miło wspominam to krem różany z kapsułkami witaminowymi, ale w czasach gdy miałam jego próbki był on dla mnie nieosiągalny cenowo, a teraz nawet nie wiem, czy jeszcze istnieje).



1 komentarz:

Zachęcam do pozostawiania komentarzy i z góry za nie dziękuję :)
Zaglądam na blogi moich Komentatorów, i najczęściej również je obserwuję.
Komentarze zawierające link nie będą publikowane, potrafię Was znaleźć! :)

Copyright © 2014 Wszystkie moje bziki , Blogger