12:55

12:55

AVON paletka "Pink Sands" - recenzja poczwórnych cieni



 Paletka poczwórnych cieni, które obiecują efekt smoky eyes i możliwość wymodelowania oka.

 


 Zestaw kolorów "pink sands":




Cztery cienie w odcieniach róże-beże-brązy,  podoba mi się efekt, jaki można nią osiągnąć, ale raczej nie nazwałabym go smoky eyes, ot naturalne, dyskretne, delikatne,  "codzienne" podkreślenie oczu - tak jak paletka "cocoa dreams" (http://umalujsie.blogspot.com/2012/11/avon-poczworne-cienie-do-powiek-recenzja.html) choć i tak wydaje mi się, że efekt tej paletki jest nieco bardziej widoczny niż "cocoa dreams".
Ładne kolory, fajna gładka aksamitna konsystencja, zadowalająca trwałość na powiekach.
Polecam i  myślę, że mimo odcieni różu ten zestaw kolorystyczny też jest raczej neutralny, daje też naturalny efekt i dlatego pasuje do wielu kolorów oczu przez co jest uniwersalny nie mniej niż moje ulubione odcienie "nude" czyli "cocoa dreams.".
 
Praktyczne opakowanie z wygodnym, dużym lusterkiem
ale 
bardzo mało wytrzymała węższa część pacynki
 
 
(w paletce "cocoa dreams" za chwię będzie to samo :(

Poniżej przedstawiam zdjęcia: żeby lepiej było widać efekt cieni przedstawiam je na tle całej twarzy, i uraczam Was moim zdjęciem bez żadnego makijażu :)
 
Ja bez makijażu:
 
 
 


Ja po użyciu paletki:








i:


- bazy pod cienie do powiek essence,
- korektora pod oczy essence kolor 20 soft beige,
- cielistej kredki do oczu Oriflame (na linię wodną),
- tuszu do rzęs Oriflame Wonder lash kolor "Plum"

oraz na twarz:


- podkładu L'Oreal Infaillible kolor125 Naturel Rose,
- pudru w kamieniu IsaDora Velvet Touch kolor 11 soft mist






Bez flesza:

 z fleszem:







2 komentarze:

Zachęcam do pozostawiania komentarzy i z góry za nie dziękuję :)
Zaglądam na blogi moich Komentatorów, i najczęściej również je obserwuję.
Komentarze zawierające link nie będą publikowane, potrafię Was znaleźć! :)

Copyright © 2014 Wszystkie moje bziki , Blogger